Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Trudno o suwerenność w fotowoltaice. "Europa może mieć problem"

Trudno o suwerenność w fotowoltaice. "Europa może mieć problem"
  • Według Pawła Koniecznego, prezesa zarządu R.Power Development, prezydenckie weto ustawy wiatrakowej pogrążyło także inne dobre przepisy z sektora OZE, niedotyczące energetyki wiatrowej.
  • Nasz rozmówca podkreślił potrzebę uregulowania kwestii redysponowania instalacji skomercjalizowanych na podstawie PPA.
  • Paweł Konieczny uważa, że wyścig o produkcję paneli fotowoltaicznych został przez Unię Europejską przegrany już wiele lat temu, ale Polska i Europa mają inne mocne karty w kontekście poprawienia suwerenności energetycznej.

R.Power kojarzony jest głównie z budową farm fotowoltaicznych i ostatnio magazynów energii. Czy to znaczy, że niedawne weto nowelizacji ustawy wiatrakowej prezydenta Karola Nawrockiego was nie dotyczy?

- Jako Grupa R.Power rzeczywiście jesteśmy przede wszystkim kojarzeni z technologią fotowoltaiczną, z której wyrośliśmy, ale od kilku lat dynamicznie rozwijamy także projekty magazynowe i wiatrowe, a więc weto prezydenckie jak najbardziej dotyczy także nas. I to w dwóch aspektach.

Należy pamiętać, że w projekcie ustawy, która publicystycznie określana jest jako "ustawa wiatrakowa", znajdowało się wiele norm, które w ogóle nie dotyczyły branży wiatrowej. Były tam przepisy dotyczące małych elektrowni wodnych, gazu, biometanu, ale również fotowoltaiki, w szczególności dotyczące rozliczeń energii wyprodukowanej w ramach systemu aukcyjnego. To były przepisy w zasadzie techniczne, mające pełny konsensus polityczny i oczekiwane przez branżę, ale niestety stały się niejako zakładnikiem tej emocji wiatrowej.

Ilość redysponowanej energii ciągle wzrasta

Pojawiają się opinie mówiące o tym, że uregulowania wymaga kwestia rekompensat za przymusowe ograniczenie produkcji energii kierowane przez operatora, czyli Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE). Jaka jest Pańskie zdanie na ten temat?

- To prawda, chociaż trzeba zaznaczyć, że w ostatnim czasie w PSE wykonano dużo pracy, aby proces wypłaty rekompensat przebiegał sprawniej. Ja natomiast zwróciłbym uwagę na inny aspekt, a mianowicie na redysponowanie instalacji, skomercjalizowanych przez umowy PPA (długoterminowa umowa sprzedaży energii - przyp. red.) w formule pay-as-produce. Takie instalacje mają zapewniony odbiór całej energii wytwarzanej, a zatem ciężko mówić, że mają negatywny wpływ na zbilansowanie systemu, a mimo wszystko również są wyłączane, na co ani wytwórca, ani odbiorca nie mają wpływu. Tutaj widzę pole do lepszego uregulowania tej kwestii.

A jak duża jest skala tego zjawiska?

- Ciężko jednoznacznie ocenić, ale na pewno tendencja jest wzrostowa, bo ilość redysponowanej energii wzrasta. Wydaje się, że właśnie taki sposób komercjalizacji - w odróżnieniu od aukcji OZE - świadczy o dojrzałości rynku i powinien być promowany przez administrację publiczną. Na szczęście nad tym zagadnieniem pracuje już Ministerstwo Energii.

Dobrym rozwiązaniem byłoby przyjęcie domniemania, że energia, która została zredysponowana na skutek polecenia operatora, w rozliczeniach pomiędzy wytwórcą a odbiorcą, byłaby uznana za energię dostarczoną. Jest to rozwiązanie słuszne z punktu widzenia wytwórcy, który nie miał wpływu na redysponowanie, ale i odbiorcy, który otrzymuje energię i to energię zieloną, tylko pochodzącą ze źródeł prosumenckich, których redysponować nie można. Pozostaje mieć nadzieję, że projekt przepisów zostanie szybko opublikowany, a wkrótce potem wejdą one w życie.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne wysyłają sygnały, iż tracą kontrolę nad tak rozproszonym systemem i potrzebne jest uporządkowanie tej kwestii, także w kontekście działań antyblackoutowych. Chcą przyjąć postawę proaktywną i zamiast odpowiadać na wnioski przyłączeniowe inwestorów, same wskazywać, gdzie i jakie są potrzeby. Jak Pan ocenia te intencje, z punktu widzenia inwestora?

- Są to założenia do projektu ustawy sieciowej, tzw. UC84, który m.in. nakłada na operatorów obowiązek stworzenia map możliwości przyłączeniowych dla wytwórców. Te mapy mają być podzielone na cztery kolory i w zależności od koloru będą organizowane konkursy, będzie można składać wnioski na zasadach dotychczasowych, albo w ogóle nie będzie można składać nowych wniosków o przyłączenie. Natomiast jednoznaczne odniesienie się do projektu bez głębszej analizy jest trudne.

Z jednej strony nie można zapominać, że rzeczywiście źródeł OZE w ostatnim czasie powstało dużo, a jeszcze więcej wydanych zostało warunków o przyłączenie. W wielu przypadkach te projekty nie powstaną, a jednocześnie blokują moc dla inwestorów. Natomiast z drugiej strony trzeba pamiętać, że powinno nam zależeć na rynku konkurencyjnym, gdzie każdy podmiot na równych zasadach może ubiegać się o przyłączenie.

Mam wrażenie, że PSE chcą także ukrócić handel warunkami i zniwelować różnice między liczbą wydanych warunków a faktycznymi realizacjami.

- Dostrzegam to zjawisko, ale reakcja na nie jest spóźniona o co najmniej kilka lat. Dzisiaj przestało być ono już tak istotne z uwagi na to, że jest coraz mniej chętnych za zakup projektów z rynku. Natomiast jeszcze kilka lat temu takich transakcji było sporo. Trzeba jednak pamiętać, że jest to legalna działalność i nie można mieć zastrzeżeń do podmiotów, które dokonywały takich transakcji. Dodatkowo, żeby być całkiem szczerym, operatorzy też tylko w wyjątkowych sytuacjach wypowiadali niezrealizowane umowy przyłączeniowe.

Konieczne myślenie holistyczne o transformacji energetycznej

Ostatnio uczestniczył Pan w pierwszym posiedzeniu Ponadsektorowego Akceleratora Rozwoju Polskiej Energetyki, zorganizowanego przez Urząd Regulacji Energetyki. Co to za inicjatywa i jakie są jej cele?

- Dotychczas odbyło się tylko wstępne spotkanie, na którym została podpisana deklaracja współpracy. Bez wątpienia, jeżeli myślimy o dalszej tak dynamicznej transformacji energetycznej w Polsce, musimy zacząć patrzeć szerzej, nie tylko przez pryzmat wytwarzania energii i zastępowania paliw kopalnych zieloną energią, ale także przez pryzmat elektryfikacji ciepłownictwa, chłodu oraz transportu. Te interakcje międzybranżowe muszą być coraz bardziej intensywne i powinniśmy dążyć do zaprzestania myślenia silosowego o polskiej gospodarce. Z tego punktu widzenia inicjatywa pani prezes Renaty Mroczek, prezes URE, jest jak najbardziej cenna i warta uczestnictwa.

Ostatnio minister energii Miłosz Motyka podkreślał wartość suwerenności energetycznej, suwerenności surowcowej Unii Europejskiej rozumianą także poprzez rozbudowę przemysłu budowy np. paneli fotowoltaicznych w Europie kosztem importowania ich z Dalekiego Wschodu. Jak pan ocenia możliwość spełnienia się takiego scenariusza?

- Raczej będzie to dość trudne do wykonania, z uwagi na to, że ten wyścig zaczął się już kilkanaście lat temu i Europa może mieć problem w nadgonieniu konkurencji z innych części świata. Dotyczy to zwłaszcza paneli fotowoltaicznych. Natomiast jesteśmy relatywnie mocni, w tym również jako polska gospodarka, w produkcji np. stacji transformatorowych, okablowania, czy inwerterów.

Wyścig zaczął się już kilkanaście lat temu i Europa może mieć problem w nadgonieniu konkurencji z innych części świata. Dotyczy to zwłaszcza paneli fotowoltaicznych - twierdzi nasz rozmówca. Fot. ultramansk / Shutterstock
Wyścig zaczął się już kilkanaście lat temu i Europa może mieć problem w nadgonieniu konkurencji z innych części świata. Dotyczy to zwłaszcza paneli fotowoltaicznych - twierdzi nasz rozmówca. Fot. ultramansk / Shutterstock

Natomiast z punktu widzenia inwestorów kluczowy jest CAPEX. Większość z nich, jeśli będzie miało do wyboru realizację inwestycji na tańszych urządzeniach spoza Europy albo odstąpienie od realizacji inwestycji w ogóle, to wybierze urządzenia tańsze.

Warto jednak zwrócić uwagę, że są polskie firmy, które potrafiły odwrócić kierunek ekspansji i tak się rozwinąć, że weszły na rynki zagraniczne. My jako R.Power jesteśmy obecni w sześciu krajach od Portugalię i Hiszpanię, przez Niemcy i Włochy po Polskę i Rumunię. Jest to coś, z czego naprawdę jesteśmy dumni.

wnp.pl

wnp.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow